A K T U A L N O Ś C I
Horror z happyendem
Po bardzo emocjonującym spotkaniu MMKS pokonał Wikinga Tomaszów 3:2. Pierwsze dwa sety upłynęły pod znakiem dominacji gospodarzy. Dobre przyjęcie i skuteczność w ataku pozwoliły gładko ogrywać przeciwników. Niestety sytuacja zmieniła się w secie trzecim. Zaczęła szwankować zagrywka, przestał funkcjonować blok i mieliśmy kłopoty z kończeniem ataków. Na początku trzeciego i czwartego seta seriami traciliśmy punkty i nie udawało się już zniwelować przewagi gości. Wszystko wskazywało na to, że powtórzy się historia z Tomaszowa gdzie MMKS prowadząc 2 : 0 przegrał kolejne 3 sety. W Tie-breaku mimo koszmarnej zagrywki udawało się zdobywać kolejne punkty, wzrosła skuteczność ataku, dobrze funkcjonowała obrona, goście zaczęli popełniać błędy. To wszystko złożyło się na wygraną MMKS w secie piątym i w całym spotkaniu 3:2To już czwarte zwycięstwo z rzędu łęczyckich siatkarzy, szkoda tylko straconego punktu przy takim stosunku setów. Następny mecz 19 grudnia w Kleszczowie. MMKS Łęczyca - Wiking Tomaszów 3:2 (25:23, 25:16, 21:25, 19:25, 15:12) MMKS wystąpił w składzie: A. Skarbek, A. Kacprzak, K. Wróblewski, K. Psiurski, J. Owczarczyk, R. Łukasiewicz, S. Głodek-libero oraz M. Wodziński, M. Uszczyński, Ł. Głowacki
2 komentarzy:
Dnia 11/12/06 11:36,
Anonimowy napisał(a)…
A zdjęć z meczu z Wikingiem nie będzie?
Dnia 11/12/06 11:40,
goly napisał(a)…
Zdjęcia będą jeszcze dziś a także zdjęcia dziewczyn z meczu ze Skierniewicami.
Dodaj komentarz
<< Powrót